Znikam, chcę wolności od dzisiaj, mam już dość i nie wnikaj w samotności oddycham. Znikam, tak jest prościej - nie pytaj, bezlitośnie odpływam, ręką słońca dotykam. Znikam, nie chce więcej borykać się więc pędzę, potykam się by lepsze nastały dni. Odchodzę jeśli to mi się tylko śni na drodze proszę nie stawaj mi.