Nigdy nie mów nigdy. Tak więc powracam, ale tylko chwilę wam zajme...
Chciałam tylko , w sumie nie wiem co chciałam, może chciałam powiedzieć o tym co sie dzieje a może sama nie wiem. `When a men loves a woman` piękne.. ale nikt nie patrzy na drugą strone lustra, jak kocha kobieta? dobre pytanie, bezgranicznie ? tak zapewne tak. Nic innego nie przychodzi mi na myśl.. my kochamy tak że nie da sie tego opisać słowami, każda bariera to dla nas nic bo miłosc nas uskrzydla daje nam jakieś tam światełko w oczach motylki w brzuchu chemie, bo miłosc to tylko chemia i przywiązanie? za przeproszeniem gówno prawda.. miłosc to wszystko co mamy na tym nędznym świecie to coś czego nikt ani nic nam nie odbierze czy w biedzie czy pławiąc sie w luksusach. Wracając do słow michael'a boltona, mówi on że kiedy facet kocha to nie widzi świata poza tą jedyna, zmienia świat na lepsze.. czyżby ? w pewnym stopniu tak. ale to kobieta utrzymuje tego typu uczucia przy życiu wg mnie. To ona daje tą moc , to ona się poświeca, to ona zaciska wargi i płacze gdy jest źle, to ona nigdy nie ucieka od problemu to ona daje z siebie te 27326876 % z banalnych 100% , zastanawialiście się kiedyś nad tym czemu kobieta jest piękniejsza gdy jest zakochana? bo ja tak i wnioskuje ze to nie zadne magie tylko najzwyczajniej chce byc piękna dla ukochanego chce aby gdy bedzie patrzył na nią bedzie czuł sie dumny będzie wiedział ze patrzy na tą jedyna . Ale nie liczy się zewnętrzna strona kazdego z nas, bo o gustach się nie dyskutuje. Liczy się to co jest w srodku , a jeśli tam nic nie ma? zawsze jest zawsze jest to cos co pozwala nam zyc , pomimo słow które wykrzyczymy w złosci lub w rozpaczy jesli mówimy o takim zjawisku jak milosc zawsze jest cos, i nigdy nie ma ale. Bo do miłosci nie ma reguł zasad gry planszy pionków, sa tylko dwa serca dwa umysły dwie dusze łączone w jedna spójna całosc. Wiecie co, spoglądam na zdjęcie z pewną osoba, która kocham ponad życie i zawsze kochałam pomimo tego co sie działo i co bedzie się dziać i płacze, ale nie przez to ze jest mi zle smutno czy cos w tym rodzaju, tylko dlatego ze nie moge uwierzyc ze mam zaszczyt mam szczescie miec kogos takiego obok siebie, zawsze wtedy kiedy tego potzrebuje czuje jego obecnosc w moim sercu, nie mam idealnego zycia nie jestem idealna bo nikt nie jest ale mam to coś za czym każdy tęskni w duszy. I wiem ze nie jestem w stanie funkcjonować bez ciebie i twojej obecosci twojej miłosci, i nie mów `nie umiem ` , ` nie potrafie` bo ja wierze w ciebie tak jak ty wierzysz we mnie i wiem ze damy rade co by sie nie działo, bo mamy siebie. Jestesmy jacy jestesmy. Patrząc w twoje oczy widze siebie, zajrzyj w moje serce a zobaczysz tam odbicie własnej osoby..