...

Nie ma to jak być szaloną 15-stką xD

Sylwester był nawet fajny, poszłyśmy na plac krakowski, miałam taką nadzieje ze nie zrobie nic głupiego, że nie spotkam żadnych znajomych. Ale to właściwie niemożliwe, bo kilka dni później w SJO mówili mi, że mnie widzieli :) Ahhh takie są ciemne strony bycia sławną i rozpoznawalną.

Ewcia sie na mnie łobraziła, ale po kilkunastu minutach jej przeszło :P Wyglosila jedynie dluuugie kazanie na temat mojego zachowania, a wraz z otwarciem szampana przeszła jej cała złość i chęć nawracania mnie :D

Z czego byłam bardzo zadowolona.

W ogole sama sie zdziwilam ciezko, ze mam fotobloga, bo zupelnie o nim zapomnialam...

A teraz mi się nudzi, więc postanowilam ze cos tu naskrobie.

Dzisiaj jestem chora, byłam u babci i czytałam jakże interesującą gazetę z programem... xD Ale za to zaraz będę czytać już coś normalnego. Coś, co nie ryje na dekiel tak jak Teletydzień...

Jutro na 6:30 idę do kościoła, a potem do szkoly, na zakupy i do babci.

PS. nie mam doslownie żadnych zdjec, to jedynie kadr z jakże interesującego filmu z sylwestra. Powinni go nazwac Titanic i wyswietlac na wielkim ekranie :P

Smutno mi, ale myślę, że to przejdzie z czasem ;)