Więc tak wczoraj obiecałam że nie będę nic pić xd i żaliłam się chodząc po stężycy z Agatą zajadając to coś xd ^
O 12 w nocy (jak to ostatnio) wróciłam do domu xd
Za jakieś dwa tygonie w końcu wyjeżdżam :D
Zaciesz mam jak nic ;P
Nie chce mi się pisać zaraz idę nad jezioro...
Wg miałam jechać do Gdyniii ale mama o mnie zapomniała xd