Siemkaa <3
Nawet, nawet .
Siedzę sb z Hubertem i mnie tu denerwuje i nie wiem co pisać ;/
Noo więc tak we wtorek była wycieczkaaa <3
Hahahahah bk bk bk <3
Na początku byliśmy na basenie w Gryfinie : Achh .. te dupencje <3 : ^^
Później byliśmy w Galaxy w Szczecinie .
No i poszliśmy do kina na horror MAMA :D
Masakra jakaś tam była ;o
VICTORIA
LILI
MAMA
Nie bd już was zanudzać ...
Mykaaam .
Paaa ;*
____________________________________________________________________________________________________________
Siedzieliśmy w parku na 'naszej' ławce. Nagle zadzwonił do NIego telefon. Odebrał i umówił się z kimś za pięć minut.
- Przepraszam ale muszę iść.- powiedział kiedy skończył rozmawiać.
- Spoko, spotkamy się jutro albo jak będziesz miał czas. - odpowiedziałam udając obojętną, ale w środku coś mnie rozbrajało chociaż nie byliśmy razem.
- Nie, obiecuję, że będę spowrotem za kilka minut. Poczekasz tu na mnie? - zapytał prosząco więc się zgodziłam. Od razu zerwał się na równe nogi i pobiegł przed siebie. Założyłam słuchawki i skuliłam sie na ławce. Zagrążona w muzyce nie zauważyłam kiedy On wrócił z wielkim bukietem róż. Zdziwiona wstałam i patrzyłam na Niego niedowierzająco.
- Zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał po chwilii ciszy, a ja nie mogąc powiedzieć ani słowa, wskoczyłam mu w ramiona.