I nie pierdol,że coś jest niewykonalne ,że juz nic da się zrobić. Nie ma sytuacji bez wyjścia . Rusz k*rwa dupę , zbierz siły , mimo ze kurewsko ciężko można wszystko. Wystarczy mocno chcieć.  Postawić sobie cel i małymi krokami go wypełniac . Jakiś czas temu ktos mi powiedział ,że trzeba ułożyc sobie plan i krok za krokiem go wykonywac i miał racje . Troche moblizacji, przełamac strach lęk ból i uparcie isc przed siebie , mimo wszystko.Spojrz ilu ludzi jest wokół , zawsze jest ktos kto pomoże , wystarczy dobrze się rozejrzeć . Przestać użalać się nad sobą , nad swoim losem i zaczać działać . Iść z podniesioną głową przez życie , znalesć siłę . Nie trwac w nicosci , ciemnym kącie , odrzucić chore myśli , znaleść rozważny sposób na odregaowanie, a wszystko inne z czasem sie ułoży , Trche wiary i nikt mi nigdy nie wmówi, że cos jest niewyknalne . Jesteśmy ludzmi , tylko ludzmi ,a le mozemy duzo.

Dziękuje  Bogu za taka ilosc siły i za tych ludzi którzy jeszcze mają serce i chęci wystawić pomocna reke .

http://www.youtube.com/watch?v=eUqLGRMrFAg