Dzisiaj i Gracuch i Fuledzia szeregi gimnastycznie, superowo sie jezdzilo ;) Fuleda caly czas mnie ratowala jak cos mi nie pyklo ;) Gracuch sie napalil na poczatku ale potem tak ladnie skakala ze hohoho. Poskakala sobie wyzej. Ale jestem z obu kobylek dumna ;)