Co mam robić ? , świat mi sie zawalił .
Straciłam najlepszą przyjaciółkę , koleżanka mojego wieku jest z moim wujkiem , tak poprostu odebrała mi go .
mam wkurzjacę rodzeństwo , jestem cholernie zakochana w dawnej miłość , nadużywam alkocholu , mam wielkie niespełnione marzenia , jestem gruba , brzydka , swiat pelen plotkary , jedyną osoba ktora mnie wspiera i słucha mojego szlochania jest Tayger .
Chciałam żeby była szczęśliwa , wspierałam ją i doradzałam .
Chciałam być dobrą przyjaciółką
wiem czasem nie bylo tak idealnie , jednak te kłótnie o głupie drobnostki zbliżyły nas jeszcze bardziej .
to one nam dawał siły , umacniały nas . Wiec dlaczego wyszło mi na złe ?
nasza znajomość stała sie ,, internetowa przyjaźnią '' .
kiedy chciałam sie spodkać dawała do zrozumienia ze nie chce wymyslała tysiące wymówek .
jestesmy siebie ,,blisko a jednoscześnie daleko '' .
To troche zabawne , tak jak przeżyte chwile wspólnie .
nie załuje żadnej decyzji , jednak ty powinnaś się zastanowić co w życiu jest najwazniejsze
by nie stracić skarbu jaki masz przed nosem .