Jesień uważam za otwartą, bo jestem już po kasztanobraniu i mam caaaaaaaaaaaaaaaaaaaaałą siate .... OMG. tera siedzę i męczę sie z projektem z angola, bo kol. nastraszyła mnie ze to na jutro a druga kol. powiedziała ze na czw. ja już sama nwm. MASAKRA!!! Nie mam wgl. na to pomysłu... Głowa mi pęka, mam katar, ZZZZZzzzimno mi i wgl. chyba mnie grypa złapie. Oby nie, bo w sobotkę na impre wielką jade i chce sie w końcu z kuzyneczką zobaczyć, wiec musze sie wykurować tata przyjechał właśnie z apteki z FERVEXEM..
Ok spadam na PRAWO AGATY a więc papa