To tak...dzisiaj było super :DD trening, potem małe porządki( to nie zalicza się do dnia który nazwałam ''super dniem'') w czasie tego wszystkiego ddzwoniłam do mojej najukochańszej Madzi, która nie odbierała telefonu......(17 razy dzwoniłam)....boshh myślałam,że nie żyje...ale jesstt haha :DD z nią spędziłam wieczór i wróciłam do domciu... :))
Zdjęcie pozostawię bez kom..haha ale śmieszne jest...xdd
http://ask.fm/Oliwciiaa