Wypad do Powsina udany, jutro kolejna wycieczka, tym razem ostatnia przedszkolna, chlip. A z ostatnich tekstów: O: Mamo, wyobraziłem w naszym domku pada deszcz. Ja: To pewnie dlatego, że z dworku przez okno wieje chłodek. O: Nie, bo wyobraźnia to jest taka niewidzialna rzecz, że ty nawet nie wiesz i nie widzisz, że tu pada. Ja: Będę biegła z Tobą, obok Twojego rowerka, zobaczymy, kto będzie szybszy. O: No coś Ty, mamo?! Nie wyprzedzisz mnie! Będę walił z całej pety!