Misiu...
kolejny dzień się nie odzywasz...
Czy nie pamiętasz jak Ci było ze mną dobrze? Nie pamiętasz tych naszych wspólnych chwil?
A czy pamiętasz jak pierwszy raz mnie zobaczyłeś? czy pamietasz jakie uczucia Ci towarzyszyły?
Pamiętasz kiedy pierwszy raz się przytuliłeś do mnie? czułam takie motylki w brzuchu których nigdy przy nikim nie czułam...
A przypominasz sobie nasz pierwszy pocałunek? kiedy wyszliśmy na zewnątrz, oparłeś się o samochód i pocałowałeś mnie tak namiętnie jak nikt inny... wtedy wiedziałam że bedziesz w moim życiu kimś wiecej niż tylko zwykłym chłopakiem...
Czy zachowała Ci się w pamęci chwila kiedy byliśmy sami w aucie i zostaliśmy parą? Było tak zimno jednak smak Twoich ust i ciepło Twojego ciała ogrzały mnie aż do czerwoności...
A pamietasz jak zaprosiłam Cię pierwszy raz do mojego domu? stałeś na korytarzu z rozbawiona minką oraz z zastanowieniem: wejść czy nie wejść? Trzymałeś twarz w dłoniach zawstydzony ;)
Cofnij się jeszcze do momentu najbardziej bolesnego dla mnie kiedy dowiedziałam się że mnie zdradziłeś. Widziałeś jak cierpiałam, jak płakałam... lecz wybaczyłam Ci. Nie wiesz ile mnie to kosztowało sił i nerwów. Powinieneś to docenić. Udowodniłam Ci jak bardzo silna jest moja miłość do Ciebie..
Wiesz co najbardziej boli? najbardziej boli gdy czekasz i się nie doczekasz, gdy Twoje czekanie zostanie podsumowane cierpieniem i gdy wierzysz tak mocno, że gdy zdajesz sobie sprawę, że to nie nastąpi tracisz wiarę we wszystko.