Tak, zdecydowanie stwierdzam, że facet powinien dobrze tańczyć. Albo przynajmniej umieć cokolwiek tańczyć, a nie kołysać się z nogi na nogę przed godzinę, tak jak miałam to okazję zobaczyć z bliska wczoraj. Poprostu trafiłam na tak beznadziejnych facetów. Mogłam tylko patrzeć jak moje koleżanki wywijają na parkiecie z innymi. Jeszcze nigdy tak naprawdę dobrze nie bawiłam się w klubie, czasami trafiają się lepsi partnerzy, ale to rzadkość w moim przypadku. Tylko raz miałam takiego fajnego, naprawdę super chłopaka. Nawet się potem kilka razy spotkaliśmy. Ale, o ironio, w tamtym czasie byłam myślami i całym sercem przy innym, który nawet nie wiedział o moim istnieniu. No i dalej nie wie. Nie ważne, chciałam tylko powiedzieć, że wbrew powszechnym osądom na dyskotece też można znaleźć prawdziwe perełki. Trzeba tylko umieć tę szansę później wykorzystać.
Unique