Niesamowity dzień. Myślałam, ze to będzie najzwyklejszy w świecie dzień, jazdy na 9, jak zwykle nie chciało się wstawać, później znowu zrzędzonko, ze to robię źle, to nie tak... Chociaż już się w sumie przywyczaiłam po tych wielu godzinach spędzonych z instruktorem. A na koniec egzamin wewnętrzny. 72 punkty. Szok po całej linii, już szykowałam pieniądze na następny raz. Niesamowicie pozytywnie.
Positive