Piątek piąta, może bym zapaliła jointa
( a właściwie to od paru minut już sobota , upsss )
Mówiłam już, że jestem zirytowana? Jestem chyba najbardziej wkurwionym człowiekiem po obu stronach globu.
Nawlekam z Kasicą von Kreutz przez fona i jakoś mi leci ten wieczór. Ona siedzi na wiocha.pl i się ekscytuje różowymi
dziuniami i krępowaniem stóp w Chinach, a nasi panowie robią lipę ewidentnie. Żenada.
Ale luzik, take it easy ... ;)