cze, dziś czas na bardziej ambitną notke niż zmyślone histroyjki z muzem woskowego
Określenie przyjaźń i przyjaciel ciągnie się od czasu kiedy je poznajemy. Średnio dzieje się to w szkole podstawowej, kiedy to po lekcjach możesz iść do koleżanki/kolegi, bo okazało się,że macie wspólne zainteresowania. Idoli bądź nie nagadaliście się wystarczająco na szkolnych korytarzach. Wszystko zaczyna się tak bezinteresownej już wtedy uczymy się co to jest ta cała przyjaźń, czy to tylko słowo zwykłe, które pozwala nam nazwać bliższą osobę niż te pozostałe? Czy ma ono większy przekaz, który może gwałtownie wpłynąć na nasze życie i na nas samych. Przyjaciele to tak naprawdę cząstka nas. Jesteśmy sobą, wychowują nas rodzice i mamy własne zasady, ale załóżmy, że jesteśmy sobą w 80%, a to 20% wypełnia właśnie przyjaciel. Kim byli byśmy bez osób drugich żyjących w naszym środowisku? Każdy dąży do samo dowartościowania się w pewnie sposób, ale to życie i ludzi wokół zapewniają nam więcej niż by się nam wydawało. Czasem mam wrażenie, że bez przyjaciół byłabym nieprawdziwą osobą. To oni nas uzupełniają i pomagają. Chociaż nie zawsze, bo w niektórych przypadkach przyjaźnie nie trwają długo lub okazuje się, że są zawarte z nieprawdziwymi ludźmi. Jednak jak dużo możemy się nauczyć tracąc przyjaciela. Te wszystkie myśli schodzą się kiedy myślę o ubiegłym roku, a nawet wcześniej. Kiedy wspominam wszystkich moich pseudo przyjaciół. Nie ma słów ani podziękować, które określiłby tych którzy są tu i teraz. Mimo to aż się prosi żeby podziękować szóstce moich dziewczyn z grupy. Nie jest to jednak czas i miejsce żeby wymieniać za co szczegółami. Po prostu są, po prostu jest każdy ich uśmiech i nadzieja w oku kiedy jest gorzej. Po tym wszystkim co działo się przez 3 lata i ludziach ,którzy byli, ale odeszli docenia się tych co są i są prawdziwi. Tak naprawdę pierwszy raz czuję prawdziwą przyjaźń po tych latach przechodzonych z klapkami na oczach myśląc, że mam świetnych przyjaciół. Urodził się dystans, myśli, że jeżeli tak się działo, że ludzi odchodzili to co będzie jeśli zaraz odejdzie siostra-najlepsza przyjaciółka? Przecież z przyjaźnią jest jak z każdym innym międzyludzkim związkiem. Chcemy żeby było jak najlepiej teraz, bo przecież nikt nie wie co będzie jutro.Przeszłość jest jak tatuaż, której nikt nie zmaże. Liczy się to co jest dziś, tu i teraz. Żyjemy tym co się dzieje i możemy tylko uczyć się na przyszłość, a jako podstawę do tego wziąć sobie przeszłość.
Jeżeli jutro miałby być koniec świata chciałabym go przeżyć trzymając za rękę przyjaciół i rodzinę.
tych u góry zwłaszcza <3
Inni zdjęcia: Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegames