Mój Drogi!
Ten długi weekend okazał sie naprawde długi. Pogoda nie dopisala, ale dzieki niej spedzilam troche upojnych chwil pograzajac sie w moich pasjach - jedzeniu i spaniu. Ze jak do tej pory ludzie nie wymyslili lepszych rozrywek na deszcz. Po 7. obejrzeniu mojego ulubionego filmu (podanie tytułu mogloby niepotrzebnie zakfalifikowac mnie to grupy osob z ktorymi naprawde nic mnie nie łaczy) po ktorym niewiadomo dlaczego placze, można jednak zaczac zastanawiac sie nad swoim zyciem
Z braku laku i kompana do rolkowej wyprawy bohater tego zdjecia, obdarowany imieniem Mateusz zwany Orlasem, ktory po trudach 4-dniowego surviwalu zaproponowal mi zdjeciowa wycieczke.
I okazal sie w lepszej formie niz ja yyy
Straty szacuje na bałagan w szafie i kilka zadrapan na nogach (pecherze już jako nieodłaczni przyjaciele)
Po raz sto tysiecy dziewiecdziesiat dwa szukam pomysłu na zycie.
Nie widze tych wakacji.
Kiedys cieszylismy sie caly czerwiec liczylismy dni godziny. Ostatni tydzien nie przynosi mi nawet satysfakcji z osiagniec tego roku szkolnego. Nawet nie czuc tego zwalajacego z nog zapachu lata, plany nie klebia sie w głowie a emocje nie sprawiaja zmian nastroju. marzy mi sie cos wielkiego. z cyklu norma.
Dodatkowo Bog nie chcial abysmy dobrze bawili sie w piatek i zesłal deszcz. Dzieki Wam pieprzeni rolnicy mam nadzieje ze chociaz wasze prosby zostały wysluchane. Ale oczywiscie sie uda, musi sie udac.
Dziekujemy samowyzwalaczowi na uwiecznienie nas na photografii
Jak Irlandie nie opuszcza moich uszu.
"Kariera to piękna rzecz, ale nie możesz się do niej przytulić w zimną noc"
Marylin Monroe
bo to dobra kobieta była