photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 LUTEGO 2016

 

Niedługo minie dwudziesty pierwszy rok mojej egzystencji na tym dziwacznym świecie, a ja wciąż bujam gdzieś w przestworzach, błądzę niczym mydlana bańka i tylko czekam na zderzenie z szorstką rzeczywistością. Kolejny raz dopada mnie gruntowna dezorientacja, która trafia w sam środek potylicy i z premedytacją powala na kolana.

Boże drogi, co ja tutaj robię? Kto zaprowadził mnie do krainy wiecznego cierpienia, bólu i społecznego niedostosowania? Dlaczego po prawie dwóch latach od wyboru zaczynam się dusić, wylewać hektolitry wewnętrznych łez i tęsknić za czymś, czego nigdy nie zaznałam?

Życie regularnie płata mi figle, zaciągając w przerażające zaułki - podążam za nim ślepo. Jeden zaułek to ulica pełna dziennikarzy, którzy wielki tupet łączą z ogromną siłą przebicia, więc nie mogę z nimi zostać. Kolejny to plac filologów - pięknych, ale zamkniętych w ścisłych ramach literatury. Odwracam się. Dochodzę do skweru lekarzy, nie potrafię się jednak z nimi porozumieć; tym, którzy siedzą na najniższych piedestałach, nie dorastam nawet do samych pięt. W końcu dochodzę do miejsca pedagogów, później wychowawców resocjalizujących i... dostaję siarczysty strzał w policzek, nakazujący jak najszybszą ucieczkę. Ja stoję, a oni mnie biją. I nie wiem, czy mam się w dalszym ciągu podkładać, czy raczej zmienić kierunek marszu. A może im oddać?

Głupieję. Przemieszczam się w schizofrenicznej próżni. Marzenia i zachcianki tworzą w tym momencie jedność, a ja całkowicie tracę rozum. Pozostało mi podziękować Panu Bogu, Zeusowi bądź latającemu potworowi spaghetti za trzy tygodnie ferii, dzięki którym mogę choć trochę ze sobą porozmawiać. Dawno nikt mnie nie rozumiał.

 

Komentarze

~ona "Pozostało mi podziękować Panu Bogu, Zeusowi bądź latającemu potworowi spaghetti" - kryzys wiary?
01/03/2016 0:46:19
oleni Wręcz przeciwnie - to takie metaforyczne ujęcie Absolutu ;)
18/03/2016 10:48:08

~bezlistny Taki jest już nasz los, jesteśmy tymi którzy myślą, ale to nie to jest najgorsze, najgorsze jest to że nie myślimy według schematu, nie kierujemy się dogmatem, nie jesteśmy jak społeczna kolejka jednotorowa ale jak niebieski ptak przywiązany do tego składu, a skład jedzie, rozgniatając wszystko na swojej drodze, sztukę, piękno, wole i celowość walki o lepszy świat. Próbujemy się wyrwać ale kolejka jedzie za szybko, próbujemy się oswobodzić z więzów a one tylko mocniej zaciskają się na szyi, próbujemy znaleźć swoje miejsce ale miejsc już nie ma, próbujemy zatrzymać tą szaleńczą kawalkadę ale nie mamy siły.

https://www.youtube.com/watch?v=G9Z3QjJRPaQ
14/02/2016 12:44:31