Mieszkanko posprzatane , Darek w pracy , Olo ma drzemke , z Mama na skype sie nagadałam , wypiłam sto kaw i nie wiem co ze soba robic , ogladam rozmowy w toku ale strasznue ryja mi mózg.
Ciagle sie waham co zrobic z Olka garniturem na chrzest , czy zamawiac przez neta czy kupic przed samymi chrzcinami w sklepie.
bardziej sie sklaniam do przymierzenia przed kupnem, po ostatniej wpadce z kompletem z nike - koszulka ok , spodenki zatrzymaly sie na kolanach, mam watpliwosci .Rozmiarowka byla 9-12 msc , bylam pewna ze bedzie ok a tu klops.
Marzy mi sie schowac te wszystkie kurtki czapki szaliki gleboko do szafy..