Pih - Zgniłych sumień cmentarz.
Możesz być dziś nikim dla całego świata
Pamiętaj, dla niewielu jesteś całym światem
Usta ludzi układają się w krzywiznę kłamstwa
Co za skurwysyn trzęsie tym kalejdoskopem?! WTF.
`nadzieja matką głupich... być może, nawet bardziej pasowałoby to do mnie, taka kochana mamusia.
niby umiera ostatnia, oby nie umarła przede mną, stworzymy razem wspólną linię życia.
jeśli ONA umrze, ja razem z nią. I Basta !
Dalej tkwię sobie w tym kokonie ciszy, nie słyszę dźwięku spadajacych płatków śniegu, nie widzę tego zimna, które jest na zewnątrz.
Siedze skulona i powoli zaczyna brakowac mi tlenu. Powolna śmierć, przynajmniej daje ostatni czas na najważniejsze przemyślenia, która za chwilę zostaną pogrzebane, w głowie mętny obraz minionego "szczęścia", serce wiruje w ekstazie bólu, ostatnie bicie, ostatnie tchnienie, ŚWIATŁO ZINKa, baj baj.
Znam pewne antidotum. Jest ono bardzo cenne. Trudno dostępne. Czasem neuchwytne wręcz, jak błysk niedokręconej zarówki w tym duszących czterech ścianach.
Potrzebuję go, tak naprawdę. Moze w koncu je dostanę, nawet jeśli bedzie już wyprane z wszelki właściwości leczniczych i regenerujacych.
Moze być samo opakowanie, nie obrażę się. Nawet je zjem, tak dla śmiechu.^^ Zrobię się purpurowa i zatrudnią mnie jako klauna do cyrku. Zrobię zajebisty skok w pusty basenik. Wow, bedzie super, efekty specjalne gwarantowane.
Krwaw Marry.
Przytul mnie i nic nie mów.
Wystarczy.
Potem odejdę i nawet Ci za to podziękuję, ze zajebistą destrukcję.
Ale pewnie odwróce się i już Cię nie puszczę.
Dokonałeś profanacji mojej duszy. Jesteś miestrzu, bez jaj.