Wiem oberwie mi się za te zdjęcie ale cóż jakoś to przezyję albo niedozyje. To jeszcze wakacje na górce chyba żeśmy siedziały do 22 i klepałysmy biede bo tylko jeden na nas trzy jak to osoby obok rzekły "one chyba się upiły" to było niczym orążada i bez zadnego skutku poprostu grzana. Juz nie bedziemy mialy tyle czasu na spotkania niestety . Powoli wszystko zanika. Ostanimi czasy tęskię za czymś co wcale nie miało miejsca a mogło mieć ale co tam takie zycie trzeba dalej fukncjonowac. Teraz kazdy staje się indywidualistą. Boze francuski mnie przerasta i szkoła czasem też. Lekcja przedsiębiorczości okresl swóją osobowość: moja: jestem sangwinikiem z domieszkami choleryka. ekstrawertykiem i introwertykiem wtedy kiedy potrzeba ( czasem mam swoje ciche dni). Przede mną czekają mnie jeszce ksiązki tkj: Quo Vadis, Król Edyp i takie tam nie wiem jak ja to przeczytam.
Nie mam ciepłej wody wczoraj musiłam się myc w zimnej to była dopiero jazda. Oglądnełam sama the ring nie ukrywam miałam lekką shizę. Brakuje mi mojej starej klasy i szkoły. To koniec nie bede was juz męczyć;p