Jest najlepiej, tralalala !
Piątek w Tychach. Dzwonienie do Artiego i pozdrowienia od mini zoo, pierwszy raz Sarusi ze mną, rozmowy na oknie przerwane przez ekype z oś. Cz, murzin Doti, operacja świni, "Dwa Michały się spotkały...", gastro o 2 w nocy w pustym mieszkaniu babkie BSP, spanie w szlafroku dziadka, doleweczki Michała i krokiety drugiego Michała.
Jutro pewnie betoniki, a teraz czeka na mnie historia i gorąca herbatka waniliowa : )
http://www.youtube.com/watch?v=vlh-sFY1vk4 Zbliżysz się o krok porachuje kości.