photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 LUTEGO 2014

Strasznie old photo. Może nie tak strasznie, bo ma dokładnie 29 dni. Ale jest stare.

 

To był strasznie męczący  tydzień, można rzec, że od wtorku działam na ostatnich dechach. Po prostu nie mam czasu w tygodniu na spotkania, ćwiczenia, obowiązki. Dzięki Boże, że mam taką dobrą pamięć i daję radę nie ucząc się. Serio, nie wiem co bym zrobiła, jakbym miała problemy z nauką. Cały czas czekałam na rest day. Tak, może się to wydawać śmieszne, bo można by powiedzieć, że mogłam po prostu jeden dzień nie ćwiczyć. Ale to nie jest takie proste, to już uzależnienie, jak próbuję raz odpuścić, muszę siedzieć w miejscu, bo jak się ruszę to będę ćwiczyć. Choćbym nie wiem jak wielkie miała zakwasy, choćbym całymi dniami tylko myślała o tym, by dziś wieczorem opuścić ćwiczenia, ciężej jest nie ćwiczyć, niż ćwiczyć. Żałosne :)

W dodatku całe te 5 dni przyniosło mi więcej stresu niż przed rejonami w grudniu. Nastąpiły takie zwroty akcji, o których nigdy nie śmiałabym nawet pomyśleć.  Martwię się stracić to, co jeszcze tydzień temu było zwyczajnie pewne, że nie stracę. Układ wspólnej nauki z różnych dziedzin w celu wygrania konkursów,  w której jedna osoba niespodziewanie rezygnuje, SERIO? NIE MYŚL SOBIE, ŻE TAK TO BĘDZIE. Oczywiście standardowe rozpaczanie nad tym, co mi się nie udaje, norma. I nagle ni stąd ni zowąd zostaję poinformowana, że 13 marca jadę na konkurs angola w Świeciu i mam się uczyć. 13 dni! Mało. I 11 miejsce w olimpusie, czyli oczywiście o 3 miejsca gorzej niż się po mnie spodziewano i jakieś 6 miejsc gorzej niż ja się sama po sobie spodziewałam. 13 konkurs, od wtorku prawdopodobnie odczulanie, 15 giełda szkół. 9 kwietnia już następny konkurs.  Nie daję rady, nie nadążam, za szybko się to wszystko dzieje.  Wszystko zwala się na jedną kupę.  I myślałam, że w ten weekend będę mogła sobie doszczętnie odpocząć, a tym razem muszę ostro przykuć, żeby móc osiągnąć to, co mogę.

 I jeszcze zamówiona gra a nie będę mogła w nią grać, bo angol, bo konkurs, supcio, nie.

 I po głębszych rozmyśleniach wczoraj stwierdzam fakt, że jeśli mogłabym mieć jakieś jedno życzenie, to chciałabym szczęścia dla moich przyjaciół i rodziny. Wszystko od razu mniej by się komplikowało, byloby bezpieczniej.

I pierwszy raz nie mam nic więcej do powiedzenia. ;o

 

Komentarze

littlestranger13 gratuluję wytrwałości w ćwiczeniach, ja bym tak nie mogła, moje mięśnie są zesztywniałe :D
28/02/2014 18:01:58
olcziicz11 Ja też tak kiedyś mówiłam, ale przyszła ostra motywacja i tak już 5 miesięcy :D
28/02/2014 18:02:45

kochamludzi jesteś przeeepiękna, kurcze *.* obserwujemy? ;3
28/02/2014 17:40:30
olcziicz11 Nie uważam tak ani trochę i jestem w ogromnym szoku, że to słyszę, ale dzięki ;o
Ok :>
28/02/2014 17:42:02