Czas leci, ja się starzeje (rozpadam, zdrowie siada, wiec to jest oznaka) i ani się nie obejrzę czerwiec a za tym koniec roku i upragnione 3 miesięczne wakacje. <3 które oczywiście przepracuje ,ale wakacje to wakacje,same te słowo człowieka uszczęśliwia. :)
Tyle się zmienia, ze sama nad tym wszystkim nie nadążam. I zdałam sobie sprawe, że człowiek może sie wszystkim i każdym z osobna rozczarować gdyż nic nie trwa wiecznie i czasem myślimy, że jak coś jest od zawsze to będzie na zawsze, niestety niekoniecznie. Po prostu nie warto zaprzatać sobie głowy znajomościami, które są na siłę, a dbać o to, co jest teraz i przy nas . Warto z pewnymi sprawami się pogodzić i brnąć dalej. I przede wszystkim nie przejmować się, kiedy nie warto. :)
W piątek nocka w starym składzie <3
Wiem, że mimo tego,że kazda ma swoje sprawy wciąż mamy dla siebie dużo czasu i staramy się pielegnować to co zbudowałyśmy w liceum. Jeśli się chce, to można. :)
Trzeba przysiąść do mykologii, bo przecież bede specjalistą od grzybów -.-'
dajcie mi LICEUM. ;(
i kocham mojego głupola ;*