Wskoczyliśmy w 2014. Z impetem.
Jaki był ten rok ? Noran, dziwni ludzie, stare i nowe przyjaźnie. Krynica też była - dziwna - jak cały ten rok. Po raz pierwszy od paru lat z całą pewnością mówię - chcę, aby ten był lepszy niż ten poprzedni. :)
Plus jeden z najgorszych Sylwestrów w życiu :) Przynajmniej w nowy rok wchodzę bez długów i z jako takim zapleczem finansowym.
Dobrze, ze Elżunia daje mi bardzo dużo satysfakcji z pracy. Oby tak dalej ! :)