Jutro już powrót do rzeczywistości...
rano przyjeżdża po nas mąż
było zajebiście
całe dnie na świeżym powietrzu w towarzystwie znajomych,no żyć nie umierać
Michasiowi idą 4 zęby u góry...więc cyrki mamy szczególnie wieczorem
ale damy radę
pozdrowionka