Takie zdjęcie ze szpitala...
Michaś pod lampami...
Jaką on miał skórę popaloną to była masakra...
płatami skóra mu schodziła...
ale już jest dobrze
Nocka paskudna,Michaś teraz odsypia
będę go musiała niedługo obudzić bo ja jadę do gina
Małego zostawiam ze szwagierką,mam nadzieję że będzie grzeczniutki
boję się ale przezyłam poród to i to dam radę