Tak mi się jakoś przypomniało o tym miejscu.
Nie wiem czy będzie mi się chciało tutaj znów pisać.
Może tak, może nie.
Żyję sobie troszkę w Krakowie, troszkę w Tarnowie.
Jest fajnie, chociaż życie przynosi tak różne niespodzianki... Czasem całkiem miłe, czasem nie.
Obecnie w tejże własnie chwili kaszlę okropnie i źle się czuje. Mam nadzieje że choroba szybko odejdzie w nie pamięć i wszystko wróci do normy :))
A wam życze miłej nocy i kolorowych snów, oraz tego by jutro było wam cieplutko! :)
Buziaki :*