pieski, wszędzie pieski. Bierze mnie jakaś totalna melancholia i boję się, że wybuchne.
w piątek wracam do anglii, z jednej strony za cholere mi się nie chcę, z drugiej już mogłabym tam być
kurwa, jak ja będę tęsknić za tym krajem...w sensie za miastami, wspomnieniami, a szczególnie za ludźmi, to były najlepsze wakacje
w tym miesiącu wyprowadzam się z domu, czekam i wstrzymuję oddech. boże pomóż mi na zabój pokochać. dziś czuję się jakaś taka słaba i chcę mi się płakać. w następnym życiu chcę być wielkim, potężnym drzewem. a mojego kochanego pieska pogryzono i płakałam przy nim całą noc, trzymaj się maleńki tak mocno mocno mocno cię kocham jedynie na całym świecie przechodzą mnie niepewne dreszcze, niepewne myśli i mam nadzieje, że nie zwariuję. dasz olcia sobie radę, buziaki
czekam, aż przestanie padać deszcz
podążam w myślach przed siebie
wyblakłe kozy na poboczach
żujące wypaloną trawę
droga jest prosta, ale nie trafię
do miejsca, gdzie nie dojdą mnie plotki
o tym, co było, jest i będzie
o tym, co jest, było i będzie
znów nie słucham
nic nie słyszę
mówią do mnie
kiedy nie chcę
nadsłuchują
wymyślają
przekazują
zakopują
Inni zdjęcia: Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegames