Moja kolejna TOP klaczynka bierze udział w SVGP. Jak na pierwszą N-kę spisała się fajnie, ale dosyć głośny doping publiczności spowodował małe problemy podczas przejazdu-koń był nerwowy i pospinany, a w połowie przejazdu byłam bliska złożenia rezygnacji, jednak jakimś cudem się powstrzymałam. Mimo to udało nam się ukończyć przejazd bez zrzutek i w dość dobrym czasie, ale nie jestem do końca usatysfakcjonowana. Czeka nas jeszcze sporo treningów przed następnymi zawodami :)