tak. mój przyjaciel. bardzo miło nam się rozmawiało jakby pominąc fakt, że to był mój monolog. w dodatku ten patafian nie patrzył na mnie. ale małpy z Afryki we Francji - zawsze spoko.
herbata ze zbyt dużą ilością soku malinowego, a tu deszczu nie widać.
luuudzie, autsajder sie ze mnie robi. trzy godziny z ludźmi - koszmar dla mnie. czuję się jak po 20 wf-ach. serio.
chyba jedyne co sie nie zmieniło to moje zbyt głębokie rozkminy ;D