I nie ma już z Nami Mamy :(((
To jest takie trudne, jeszcze zwaliły się inne ciężkie sprawy na głowę... Nie mogę na razie tego przełknąć, że już się nie zobaczymy, że nie usłyszę Jej głosu, że nie zobaczę. Pogrzeb będzie jeszcze gorszy :/
Jedyne pocieszenie, że już nie cierpi, że w końcu przyszła ulga.
Ale dla mnie i Karoli jest na razie jeszcze tylko ból :((