Szczerze mówiąc przerają mnie wpisy :D ale jakiś czas temu obiecałam paru osobą, że zacznę xD ten jest pierwszy, nie wiem, co pisać ;D od rana przeżywałam lekki dramat, ale już jest ok. Dzisiaj delegacja. Ślub komendantki. Ehh, nie chce mi się iść, no ale cóż :) Mamy świetną wizję na wejście xD Dzisiaj chcąc nie chcąc muszę zrezygnować z wyjścia na rower. ;c Tak więc ponad 3/4 dnia spędzone w domciu :C . . . wrzucam fotke. Nie jest nowa, ale wydaje mi się, że na ten moment tylko ona wyraża moje samopoczucie.
https://www.youtube.com/watch?v=EzIO8uVZqTg #biegnijmy <3 jaramyy się, pis joł. elo