nie mam juz siły na nic ani do nikogo.
czuje sie zle, moze to przez tą chorobe chociaz nawet jesli jestem zdrowa nie mam siły
do wielu rzeczy i wielu osób, niestety.
z kazdym mi sie powoli pierdzieli. kawałek po kawałku.
eh.
jedyne co teraz mnie trzyma to muzyka, jakas swiadomosc czegostam i to tyle.