wesele udane,serio. mimo moich humorków,wredności,docinania i odpowiadania na wszystko 'taaak' 'ahaaa' to było dobrze,bardzo:) kamerzysta yyy chyba mnie bardzo polubił,uczenie mnie tańczenia może na coś się zda,wkońcu uczyli mnie najlepsi hahahha.
dziwna pani,fajki,pociąg i te małe dziewczynki haaa,szosa,dziwny Krzysztof łażący na każdym kroku za mną,pozwolenie na uderzenie w twarz aaach:D,presja wywierana na mnie podczas nagrywania u pana młodego,rozmowy,kaczuchy i ZA USZY ahahah za jedno Pan Dziewa ,za drugie młodszy Pan Dziewa yyyyyy a one i tak są noo .. hahahah. i wiele wiele foszków,ale yy no już taka jestem
'nie śpimy'-budzimy się po 7 ,nom .
a jutro obóz,tak bardzo mi sie nie chceee ;c
trzeba zacząć się pakować i spaaać !
ułoży się czy nie ułoży ? wszystko okaże się bo dzisiejszym dniuu:)
'-o dwie nogi '
'- mamo,widziałam Weronike i to nie na zdjęciu' hahah o matkooo :D