Bzchmurna powieka... życie jest fajne... refleksyjnie.
Niech mnie ta zima nie zmyli.
W przedostatnim kwadransie życia spoglądam w Wasze oczy.
namiętnie beznamiętnie.
Zachęcam do lektury.
Na swojej własnej skórze już próbowałem wielu tanich sztuk
Przymierzyłem setki masek i ról.
Zmieniałem barwy z czerni w biel.
Obracałem własnych myśli sens.
Ukrywałem siebie na samym dnie.
Zanurzony w gęstej masie słów
Złotoustych, co wokoło służą swoją raną póki błądzę tu.
I skazany na pogardę gdy choby jednym krokiem chcę wyprzedzic szereg
Kiedy Cię odnajdę już.
Dla paru chwil
Dla sam na sam
Dla ja i Ty
Dla teraz i tu!
Dla paru chwil
Dla sam na sam
Dla ja i Ty
Dla grzechu porzucam Święty spokój!
Nietykalne brednie wypełniają przestrzeń całą
Jednogłośne racje ustanawia tu beznamiętny tłum
Ciągle szukam miejsca, gdzie uniknę tego szczęscia
Którym los szczerbaty czy chcę czy nie do mnie szczerzy się.
Odwracam twarz od Waszych słońc od zgiełku Waszych miast
Odwracam się od Was!
Skazuję się na ciągłe potępienie, bo szukam siebie w innym niebie niż Wy!
W końcu byc ... SAM!!!
Dla paru chwil
Dla sam na sam
Dla ja i Ty
Dla teraz i tu!
Dla paru chwil
Dla sam na sam
Dla ja i Ty
Dla grzechu porzucam Święty spokój!
UPDATE!
Od dnia 27 Grudnia, prawa autorskie co do mojej facjaty i sposobu tutaj ich przedstawienia ma Ola.
Tak jak prosiłaś :)