photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 GRUDNIA 2017

Przede wszystkim chciałabym zacząć od tego, że strasznie dziękuję wszystkim, którzy wpadli na mojego fbl i może przeczytali wszystko może część, bo co do długości zdania są podzielone, ale nie wiedziałam, że będzie Was aż tyle.


Dziękuję tym, którzy wyrazili swoją opinię i bardzo wspierają mnie w moim pisaniu. Naprawdę nie spodziewałam się tego, a tym bardziej, że tak miło zostanie przyjęte i się spodoba.


Zaczynając pisać poprzedni wpis byłam prawie pewna, że będzie to tylko jednorazowe. Jednak bardzo szybko okazało się, że wprost nie mogę się doczekać kiedy zrobię to znowu. Ale musiałam trochę potrzymać Was w niepewności. Nie mogę też robić tego zbyt często, bo straci to swój urok.
Chyba naprawdę zapomniałam jak wiele szczęścia daje mi pisanie, a przecież o to chodzi, żeby robić to co sprawia nam przyjemność. Wiecie o czym mówię na pewno. Kiedy albo robicie coś po raz pierwszy, albo wracacie do czegoś i nagle okazuje się, że to jest super. To potem chcecie to robić częściej i mieć tego więcej. Kto by nie chciał czegoś co niesie ze sobą same pozytywne emocje. Czasami są to właśnie takie malutkie rzeczy, ale to że są z pozoru małe to nie znaczy, że są mało ważne, mogą mieć naprawdę duże znaczenie. A Wy co robicie dla siebie co przynosi Wam szczęście? Zastanawialiście się nad tym czego robicie za mało, mimo że ma na Was pozytywny wpływ? Mam nadzieję, że przyszło Wam do głowy mnóstwo rzeczy, które w najbliższym czasie wykorzystacie na swoją korzyść.


Od pewnego czasu, kiedy częściej jestem sama trochę bardziej przywiązuję uwagę do siebie. Do swoich uczuć, myśli, nawet ogólnego samopoczucia. Myślałam, że samotność będzie bardzo męcząca i nie będę sobie umiała z nią poradzić. Wręcz przeciwnie, okazała się zadziwiająco pomocna, przyjazna i dała mi odczuć jednak w większości plusy. Chyba każdy czasem potrzebuje samotności.
Samotność może być naprawdę dobra, jeśli w odpowiedni sposób do niej podejdziemy i potraktujemy ją jako szansę, a nie zagrożenie. Może być dla nasz okazją do poznania siebie. Może stworzyć nam warunki do tego, aby zobaczyć jacy jesteśmy naprawdę. Czego chcemy i czego potrzebujemy od życia.


Bo tak naprawdę tylko jeśli poznamy siebie, pokochamy i zaakceptujemy wszystkie nasze cechy- zarówno zalety jak i wady- to dopiero wtedy będziemy szczęśliwi. Myślałam, że tak się tylko mówi, ale w momencie kiedy sami czegoś doświadczamy to wtedy dostrzegamy prawdziwość pewnych teorii.


Jeśli potraktujemy samotność jako przyjaciółkę, a nie wroga, ona odwdzięczy nam się tym samym. Wszystko co będziemy robić z myślą, że robimy to dla siebie, żeby sobie pomóc, żeby wykorzystać czas, który jest nam dany będzie przynosić nam satysfakcję.
Niektórzy boją się samotności, nie lubią jej. Być może właśnie dlatego, że jest to czas który muszą spędzić sami ze sobą. A w momencie, kiedy nie lubią i nie akceptują siebie jest to ciężki czas.


Mówię tu oczywiście o samotności takiej bardziej fizycznej, bo nie ma nikogo obok mnie. Jeśli chodzi o inny jej wymiar to nigdy nie będę samotna bo zawsze są osoby, na które mogę liczyć,do których mogę zadzwonić/napisać o każdej porze, chociażby tylko po to, żeby usłyszeć ich głos, albo przeczytać głupkowatą odpowiedź, która podniesie mnie na duchu i niekiedy rozśmieszy do łez. To jest jeszcze większą motywacją do tego, żeby dawać sobie radę. Wiem, że oni będą zawsze, że będą mnie wpierać 
i pomogą mi w razie gdybym tego potrzebowała, niezależnie od sytuacji.

Oczywiście uwielbiam być w domu, spędzać czas z rodziną, tym bardziej teraz
w okresie świąt, spotykać się z przyjaciółmi, ale takie chwile właśnie najbardziej docenia się dzięki samotności. Stają się one dzięki niej bardziej wyjątkowe. Możemy się bardziej nimi nacieszyć, żeby dały nam one energię na przetrwanie wszystkich innych samotnych dni.


Dlatego pogodziłam się z tym, że jestem sobie tu sama, nawet mi się to spodobało. Naprawdę uczyniłam z tego sukces, a nie porażkę. Wyciągam z tego ile się da. Wszystko robię dla siebie. To egoistyczne? Bardzo możliwe. Ale jak się okazuje czasami nasze własne szczęście jest ważniejsze i jak poznasz siebie i zobaczysz na czym Ci zależy, czego pragniesz, to starasz się do tego dążyć i nikt mi nie powie, że to jest złe.


Tak jak już kiedyś pisałam, że zawsze nasze szczęście gdzieś tam jest. Nigdy nie znika, czasami tylko gdzieś się schowa i w natłoku wszystkich negatywnych sytuacji troszeczkę cieżej jest nam je dostrzec, ale ono naprawdę jest. Więc być może czasami odnalezienie go wymaga od nas więcej wysiłku i paru innych rzeczy, ale chyba nie znam powodu, który mógłby być wystarczająco dobry do tego stopnia aby z tych poszukiwań zrezynować. Dlatego nawet jeśli na początku wydawało mi się, że będąc sama będę nieszczęśliwa, to było tylko złudzenie. Poszukałam i okazało się, że szczęście cały czas było ze mną. Bo moim szczęściem jestem również ja sama, moja wartość i chęci do tego, aby cały czas coś robić w życiu, nie stać w miejscu, żyć, po prostu żyć. Co jest Twoim szczęściem?


Czuję, że czeka na mnie cały świat, zdobędę go tym co w sobie mam, jeśli będę musiał zostać sam, chce spadać tam i wiem, że wyżej czeka cały świat zdobędę go tym co w sobie mam od dawna mam już ułożony plan, choć nie jestem sam
W każdym wpisie chciałabym umieszczać coś co gdzieś tam jednak będzie pozytywnie wpływało na Was, będzie motywowało do przemyślenia, niektórych spraw, a niekiedy i do działania. Bo ja nauczyłam się tej banalnej umiejętności jaką jest dotrzeganie pozytywów w każdej sytuacji i jestem zaskoczona efektami. Oczywiście, są dni kiedy wszystko jest przeciwko nam, wszystko idzie nie tak jak byśmy tego chcieli mimo najszczerszych starań i nie umiemy dostrzec nic dobrego w tym co się dzieje. Nic dziwnego, każdemu się to czasem zdarza. Ale czy to jest powód, aby zwątpić w szczęście? Absolutnie nie! I będę Wam to powtarzać tyle razy ile będzie to potrzebne. Ja już uwierzyłam. A co z Waszą wiarą?

 

Od czasu wpisu, zaczęłam się zastanawiać też nad tym o czym jeszcze mogę napisać. Mogłabym właściwie o wszystkim, ale raczej wolałabym, żeby to było coś co ma znaczenie tak samo dla mnie jak i dla Was. Ciekawa jestem też czy umiałabym napisać coś na jakiś konkretny temat, nie taki, który wymyślę sobie sama, ale taki którym ktoś by mnie zainspirował. Jakieś propozycje?  Śmiało!  Nie mowię, że to wykorzystam, ale zawsze warto spróbować. Może udało by mi się coś napisać, a opublikować ewentualnie wtedy kiedy przyjdzie na to odpowiedni moment. Bo czasem po prostu na niektóre wpisy musi przyjść czas. A może się okazać, że spojrzenie na jakąś sprawę z czyjegoś punktu widzenia może nieco odświeżyć nam nasz własny, i być może dzięki temu uda się dojść do jakichś wniosków.

 

Pamiętajcie, że trzymam za Was kciuki, żebyście zawsze znaleźli coś pozytywnego. Szukajcie swojego szczęścia, nie rezygnujcie nigdy!


 Buziaki Kochani! Miłego dnia i na zaś życzę Wesołych Świąt!

 

PS
To nie jest jedyny wpis, który napisałam. Ale musicie wykazać się cierpliwością.


Muzyczka obowiązkowo:
https://www.youtube.com/watch?v=Z9GGODvfmu4

Komentarze

ojchybanie @padholder regularne pisanie nie jest w moim stylu już. Ale cieszę się, że zawsze mogę tu wrócić :)
26/01/2024 11:18:40
Photoblog.PRO explsp po ładnej przerwie tu zajrzałaś
26/01/2024 8:48:51
meyoubednow czekam!
25/12/2017 17:27:14
atlam Bardzo mądre słowa. ;)
23/12/2017 20:33:41
atlam
25/12/2017 11:17:13