Otóż to w drzwiach stał zupełnie nieznajomy mi mężczyzna. Zdziwiło mnie to więc od razu powiedziałam, że niczego nie kupujemy. Nawet nie zdążyłam dojść do salonu, a ponownie usłyszałam dzwonek do drzwi.
- Cholera, niczego nie kupujemy, nie ciekawią mnie pańskie reklamy, no i kredytu, pożyczki i innych też nie potrzebuję, więc do widzenia. właśnie miałam zamknąć drzwi kiedy mężczyzna uśmiechnął się i zaczął mówić.
- Niczego nie sprzedaję, nie reklamuję, ani nie oferuję, spokojnie. Przyszedłem do Korneli, jestem Michael. oświadczył nieustannie się uśmiechając.
- Nie no to przepraszam, Kornela nic nie wspominała o Tobie, wejdź, nie będziemy rozmawiać w drzwiach. otworzyłam drzwi zdecydowanie szerzej, po chwili zamknęłam je kiedy Michael był już w środku. Skierowaliśmy się do salonu, ja weszłam pierwsza.
- Kto to był? zapytała Kornelia podnosząc wzrok.
- Ja zakomunikował Michael.
- Przepraszam, całkiem wyleciało mi z głowy.. mieliśmy iść do kina i na jakąś pizze. delikatnie uderzyła się w czoło, zawsze tak robiła jak przypominało Jej się coś, o czym zapomniała.
- Biegnij się ogarnąć, ja w tym czasie poznam Michaela, dobrze mówię? uśmiechnęłam się w kierunku Neli, a ta lekko zdziwiona zapytała.
- No ale przecież.. nie dokończyła, bo ja Jej przerwałam.
- Żadne ale leć już, bo w takim tempie to do jutra nie wyjdziecie. roześmiałam się patrząc na chłopaka.
- Na pewno? zapytała będąc w drodze do swojej sypialni.
- Na pewno. odpowiedziałam po czym zapoznałam się z Michaelem, mówił że znajomi z Polski zwracając się do Niego po prostu Michał, to ja też pozwoliłam sobie tak się do Niego zwracać. Dowiedziałam się jak poznali się z Nelą, kiedy, gdzie, no i przede wszystkim dowiedziałam się że bardzo się lubią. W głębi duszy cieszyłam się, że chociaż Jej się układa i byłam na siebie zła, że przeze mnie spóźniła się na spotkanie. Przeprosiłam za to Michała, oczywiście powiedział, że nic się nie stało. No i po pół godzinie już ich nie było. (&) Dochodziła północ, leżałam w swoim łóżku wciąż myśląc o Zaynie, zachwilę później w moich myślał siedział Matt. (Oczywiście w przenośni.) Usłyszałam dźwięk wiadomości, odruchowo sięgnęłam po telefon, aby odczytać wiadomość.
"Przemyślałem sobie wszystko i chciałem Cię przeprosić za moje zachowanie i za tą wiadomość. Nie powinienem był tak na Ciebie naskakiwać.
Słodkich snów Zayn Xx"
Czytając tą wiadomość uśmiechnęłam się, chyba pierwszy raz szczerze tego wieczoru, właściwie nocy. Nie wiem co mi się stało, ale postanowiłam odpisać.
"Też Cię przepraszam za tą dziwną sytuację. Ten chłopak to był Matt, poznałam go w parku, wtedy kiedy musiałeś pójść. Nie chciał się odczepić, no i tak jakoś wyszło, że zaprosił mnie na kawę. Zaczęło padać i poszliśmy do Niego, cali zmokliśmy więc pożyczył mi jakieś ubrania, stąd ta męska bluza, która miałam na sobie tego wieczoru..
Jeszcze nie śpię, ale Tobie dobrej nocy X"
"Nie musisz mnie przepraszać, to moja wina. Zostawiłem Cię wtedy samą, a mieliśmy ten dzień spędzić razem, miałem fajne pomysły i nie wyszło. Kolacja też miała być romantyczna, szkoda że plany nie wypaliły.."
"Odbijemy innym razem, przecież za niedługo wakacje, będzie fajna pogoda. Plaża, lody, cola.. pamiętasz? :)"
"Pamiętam, pamiętam :D Co powiedz na jutrzejszy obiad w mojej obecności?"
"Z przyjemnością, do zobaczenia jutro.. To znaczy dzisiaj później X"
Niedługo później zasnęłam. Obudził mnie telewizor, a konkretniej dźwięki muzyki dobiegające z salonu. Przetarłam oczy i spojrzałam na godzinę. Kilka minut po jedenastej, no to nieźle. Sięgnęłam po telefon i przeczytałam wiadomość, którą jeszcze wczoraj wysłał mi Zayn.
"Dobranoc"
I wtedy dostałam kolejną wiadomość, tym razem od Matta.
"Dzień dobry, ślicznotko. Miałem się zgłosić po bluzę. Obiad czy kolacja?"
" Cześć, cześć. Kolacja :)"
"W takim razie będę o Ciebie o 19 Xx"
Nie odpisałam. Kurcze, przecież ja nie będę tak potrafiła, muszę coś zdecydować. Muszę wybrać, chodź nie będzie to łatwe. W miarę się ogarnęłam i wyszłam z pokoju widząc Nelę całą w skowronkach, musiało być fajnie. Opowiedziała mi jak było, co robili, gdzie byli i tak dalej. To chyba coś poważniejszego. Chciałabym umieć wybrać.. Dochodziła 12. Obiad z Zaynem już nie długo, ogarnęłam się no i niespodziewanie na zegarku zobaczyłam godzinę 14:57, a tuz po chwili dzwonek do drzwi. Zayn, wejdź! Krzyknęłam i wyszłam z pokoju witając się z Zaynem. Poszliśmy do Niego, mówił że przygotował swoją specjalność, w trakcie jedzenia zdecydowałam się mu to powiedzieć.
- Wiesz.. muszę Ci coś powiedzieć.
***
No i jest czwarty rozdział. Jak dla mnie niewypał, tak więc przepraszam Julę i Nati, bo One chyba najbardziej wyczekują kolejnych rozdziałów. :*
Jak myślicie co Klaudia powie Zaynowi? ;d
15 komentarzy i 6 "Lubie to", dacie radę? (;
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa11.05 idgaf94;) nacka89cwaMoon photographymagicOgnisko pati991Bezwarunkowa miłość itaaanJa pati991Patrzę sobie na rzepak pati991Oni zaufajdobrymradom18Rzepak pati991