Trzeci.

Nie miałam siły za Nim biec. Oszukuję samą siebie, kurwa! Nie pobiegłam za Nim, bo nie miałam odwagi. No, a po za tym co bym mu powiedziała?

Przepraszam, że nie przyszłam na nasze spotkanie, ale byłam z Mattem, w którym chyba się zakochałam tak samo jak w Tobie.

Duśka  ogar, ogar, ogar, ogar! No -.-

Matt patrzył na mnie ze zdziwieniem, byłam taka bezsilna.. Do moich oczu napłynęły zły.

- O co w tym wszystkim chodzi? Kim był ten facet i dlaczego płaczesz?  zapytał nieustannie patrząc na mnie, a ja? Ja znowu zachowałam się jak totalny tchórz. Uciekłam, po prostu uciekłam do mieszkania i zatrzaskując  za sobą drzwi pobiegłam do swojego pokoju. Rzuciłam się na łóżko i płakałam& Po upływie kilku godzin w końcu do ręki wzięłam telefon.  Masz dwie nowe wiadomości od : Zayn, Matt. Jako pierwsza pokazała się wiadomość od Zayna.

Jeżeli mnie nie chciałaś to trzeba było powiedzieć, że kogoś masz&

Wszystko zepsułam jak zwykle, to było do przewidzenia. Szczęście w moim życiu jest jak willa dla bezrobotnego i bezdomnego& coś czego nigdy nie miałam i chyba miała nie będę. Ktoś musi cierpieć, żeby ktoś inny był szczęśliwy. Tylko dlaczego to mi zawsze przypada rola cierpiącej? Wracając do kolejnej wiadomości, tym razem od Matta. Brzmiała ona tak:

Wytłumaczysz mi w końcu o chuj w tym wszystkim chodzi? Spotkamy się jutro?

No i co miałam mu odpisać, że nie spotkamy się spotkamy się, bo mój rozpierdol w głowie jest zbyt duży abyśmy mogli się spotkać w najbliższym czasie? W każdym razie najpierw chciałam sobie wszystko przemyśleć, poukładać. Przede wszystkim muszę zdecydować, którego z Nich kocham tak naprawdę.

Usłyszałam skrzypienie drzwi, a po chwili głos Korneli wołający moje imię. Wstałam, przetarłam twarz tym samym rozmazany makijaż rozmazując jeszcze bardziej.

- Kurwa - warknęłam, a kiedy słysząc głos Klaudii zbliżającej się do mojego pokoju ponownie usiadłam na łóżku.

- Myślałam, że jesteś z Zaynem.  powiedziała kierując się w stronę mojego pokoju.

- Po tym co odpierdoliłam pewnie długo Go nie zobaczę, a z resztą& Obaj zasługują na kogoś lepszego niż jakaś głupia Klaudia nie wiedząca kogo tak naprawdę kocha. Matta znałam zaledwie jeden głupi dzień, Zayna prawie rok.. Jak to możliwe żebym kochała ich obojgu równie mocno? A może to tylko głupie zauroczenie?

- Co się dzieje? Jacy obaj? Jest ktoś jeszcze?  dopytywała się Kornelia. No i tak opowiedziałam Jej o wszystkim co się stało dzisiaj. O ranku z Zaynem, poznaniu Matta, no i tym pierdolonym wieczorze, o którym zupełnie zapomniałam, no i o tym jak Zayn zobaczył mnie z Mattem.

- Zupełnie nie wiem jak to odkręcić, co zrobić..  mówiłam przytulona do Neli, Ona zawsze była kiedy Jej potrzebowałam.

- Przede wszystkim wszystko sobie przemyśl, ale nie płacz. Pamiętasz? Nie płaczemy przez chłopaków, także już chcę zobaczyć uśmiech na Twojej mordce.  powiedziała spoglądając na mnie, a Ja roześmiałam się tym samym uśmiechając się przez łzy.

- Widzisz? Od razu lepiej, a teraz zmykaj pod prysznic, bo czeka Nas babski wieczór z czekoladą i filmami.  powiedziała klepiąc mnie po nodze.

Zmyłam makijaż, wzięłam prysznic i w miarę się ogarnęłam. W pidżamie, kapciach i niedbałym koczku poszłam pomóc Klaudii w przygotowaniu jakiegoś jedzenia. I zaczęła się bitwa na jedzenie, skutkami ubocznymi była zmarnowana godzina na sprzątanie mieszkania. W końcu poszłyśmy z przekąskami przed telewizor. Wybrałyśmy film I że Cię nie opuszczę, byłyśmy już w połowie. Cały czas komentowałyśmy ich stroje, słowa&- całe my. W pewnym momencie rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi. Ktoś cały czas dzwonił nieustannie dzwonkiem, w końcu wstałam i podeszłam do drzwi otwierając je. I kogo zobaczyłam?

***

No i mamy rozdział trzeci. Cieszę się, że nie mogłyście się doczekać tej trzeciej części, miałam wstawić ją jutro, no ale proszę ;d

Fajnie, że znalazło się Was kilka, dziękuję <3

No i następny wstawię może za 15 komentarzy i chociaż z 5 Fajne? ;*

I nie odbierajcie tego jak jakiś szantaż, czy coś.

No i jak myślicie, kto pukał do drzwi? ^.