mój humor jeszcze nigdy się tak nie zmieniał. W jednym momencie jestem szczęśliwa, a w drugiej nic tylko zamknąć się w pokoju i płakać. 10 dni do wakacji, nie mogę się już doczekać :) w szkole powiedzmy już luz, średnia 3.60 w następnym roku się biorę za tą naukę, muszę. Ale ja tak zawsze mówię, i co z tego wychodzi? nic. no właśnie. ehh, nie mam już na nic siły. Nie wiem czy jest dobrze, czy źle.. Z jednej strony tak, z drugiej nie. Jakoś to będzie. ide coś zjeść, trzymajcie się :)