Wystarczy się wyciszyć, odnaleźć ciszę w swym umyśle, bo w tej ciszy usłyszysz prawdę.
Wiele się zmieniło od mojego ostatniego wpisu. Od wtorku widze i wiem troche więcej. Słuchałam go i wiedziałam że ma racje, opowiadał mi o nim a ja coraz bardziej chciałam wierzyć, że może się myli, może mówi o innej osobie - jednak mówił prawde, mówił o nim.
I za to mu dziękuje .
Nie przepraszaj za to co czujesz. To jak przepraszanie za bycie prawdziwym.