Hej. Testy próbne, były po prostu dla mnie masakryczne, jutro część matematyczno - przyrodnicza. Strach się bać ? Byłam u fotografa, zrobić zdjęcie do paszportu, bo stary straci nie długo ważność. Okropnie wyszłam, gruba świnia, ale za to szefowa zakładu, poprosiła fotografa, aby wykonał mi zdjęcie większe, po biust, ponieważ nie warto marnować 'takiej urody' czy coś w tym stylu. Babka chyba zwariowała, ale dzięki niej, ustawiał mnie i dotykał namiętnie, pięknymi dłońmi po mojej twarzy i udach. Zauroczyłam sie po prostu, szkoda, że go więcej nie spotkam. Czekając na zdjęcia, poszłam z ojcem i siostrą do kawiarenki. Było mnóstwo ciast, smakołyków, ale ciągle mówiłam, nie, nie chce. Dzisiaj mija tydzień dietki, ciekawe ile mi ubyło. Nie mam czasu rano nawet się zważyć, ale zrobię to na weekendzie. ; )
bilans :
ś. kanapka z twarogiem i plasterkiem szynki.
o. ryż, 1 pieczeń z schabu, trochę surówki.
k. kanapka z twarogiem i plasterkiem szynki, kapuśniaczek.
+picie
x.o.x.o bitch