Pewnego wieczora Mistrz wracajac ze spotkania ujrzal placzacego pod drzewem czlowieka.
-"Czemu placzesz?-"zapytal Mistrz
-"Zgubilem swoj cien"-odparl Czlowiek-"Dopoki go posiadalem nie zauwazalem jego obecnosci.Kiedy jednak zniknal poczulem sie strasznie samotny,nikomu nie potrzebny.Teraz po prostu jestem."
-"Chcac odzyskac swoj cien idz zawsze za swiatlem swojego osobistego slonca.Wtedy nie tylko odzyskasz strate,ale rowniez ujrzysz droge ktora twoj cien pragnie ci odkryc."
Mistrz odszedl.
Kazdy z nas ma swoje osobiste slonce.Cien wskazuje na jego obecnosc,cien wskazuje nam jego ruchy po niebosklonie naszego serca.Czasem go nie zauwazamy-tak nam spowszednialo.Ale kiedy znika ogarnia nas pustka.Niewyobrazalna...