Czemu zawsze coś musi się zjebać, żeby potem było dobrze? Albo czemu najpierw jest ok, a potem coś się spieprzy? 

Wczoraj pokarmem mej muzyki była melodia, a dziś nie chcę nic, wiem przede mną długa droga. Tyram siebie, pomijając Ciebie, a raczej nie muszę tego robić, bo tworzę swój scenariusz w głowie i już sama nie wiem... Dzięki wielkie za dobre słowa, ale jak chcesz się z tym wszystkim uporać? Twierdzisz, że "tak" zmieniłoby wiele-myślę, że raczej nie. Wysypiam się w swoim świecie, ja łóżko swe ścielę, swe brudy czyściłam i nadal będę. Ja sama, ja wszystko, jak trzeba wybielę... Przeglądałeś fotografie, widziałeś swoich bliskich, przypomniałeś sobie czasy i zwariowane pomysły. Co, brakuje Ci go czasem tak? nie warto wracać do utraty wspomnień, bo nikt nie zmieni nic a nic, to Twój problem, Twój świat, sam go rysujesz, sam go zmasz. Dla mnie dziś jesteś, a jutro Cię może nie być i przeżyję to wszystko choćbym miała przestać wierzyć...i to chyba już we wszystko...

Jesteś tak blisko, lecz myślami gdzieś daleko, w głowie słyszę Twych słów echo. Nie wiem, czy to paranoja, czy tak naprawdę się dzieję? To wykańcza i mnie i chyba już Ciebie. Ostatnio często nie rozumiem samej siebie, nie tak to miało wyglądać. Zerkam niekiedy na twarze tych "innych" zastanawiając się, czy faktycznie są szczęśliwi, czy tylko udają? Czy można Im przybić piątkę, czy lepiej do Nich nie podchodzić? Cóż, sprawy różnie się mają... A kim dla mnie jesteś Ty? A kim chciałabym byś był? Kim byłeś wcześniej, a kim później staniesz się? przeszłość, to największy w życiu syf, zwłaszcza ten, wiem, że wiesz, wiesz, że wiem... To kurz, który znika, lecz powraca tu, ścierasz ok i pojawil sie znów? Chuj! Los gra, jak chce, zmienia życia bieg i można się nie uporać, lecz ile to warte jest, ile warta jest taka droga? Nie kłam, że wiesz, bo gówno widzieć mogłeś, przestań cieszyć się jak pies, gdy widzi jakąś suke, bo doskonale widzę, jak szukasz w myślach... -nie, do tego się nie zmuszę! Dużo szans, tak dużo, by bać się jakąś stracić, lecz pocieszam się, że każdy mógł być w takiej lub podobnej sytuacji...