Pierwszy miesiac wakacji ...hmm ..nie pamietam tamtego okresu czasu . wiem tyle ,ze nie zapowiadaly sie tak
jak tamtegoroczne. Mialam racje. Drugi miesiac byl nasz , prawda Gonsior ? Uratowalas mnie , bede Ci dluzna
do konca zycia , dziekuje rowniez za te pieknie chwile na wsi i za ta beztroske , ktora przezywalysmy .
Nauczylam sie doceniac chwile , takie po prostu. Sadze ,ze byly udane 100% :) . Choc nie w pelni wykorzystane .