OSTR
w obliczu śmierci nie ma sprytnych,
nie ma odważnych,
straszy brak uzyskania drugiej szansy.
nie da się świata zatrzymać, czasu cofnąć,
pozostaje płacz nad niesprawiedliwością.
nie muszę żyć z muzyki - muzyka żyje we mnie i ona będzie trwać,
nawet gdy wyrwiesz mi serce.
bit w uszach duszę leczy.
nie ufam fachowcom, choć też się nie znam panie.
nie ufam im, bo mówią mi to zbyt skomplikowanie.
to jest o miłości której nie zmierzysz w monetach
ludzie ci nie powiedzą w twarz tego co myślą,
trwasz choć mógłbyś prysnąć, tajemnic ze sto.
dla mnie hh to szczerość i czysty przekaz.
miłość, marzenia, uczucia i myśli
jeszcze raz uwierz w siebie i uwolnij ten instynkt.
ponad chmurami tu, gdzie ziemi nie widać,
a pragnienia z marzeniami tworzą latający dywan...
bo niewiele mamy dziś, poza miłością i życiem by je szanować i czcić.
nie myślę o raju, miłości nie ma dziś.
nie oczekuję czarów, po prostu daj mi żyć '
nie ma ciebie, nie ma mnie.
przyjacielu, trybisz ?
prawda boli, bez aureoli, ciężko szczęście dogonić i tak los charakter szkoli.
stać w kolejce do nieba, ta prawda zbyt okrutna.
mogę stać w tej kolejce i nie doczekać jutra.
ile wersów musisz znać, by raz spojrzeć na siebie ?
ile grzechów kusi nas by świat spełnił marzenie ?
czekając na dzień, w którym spełnią się marzenia,
nie chcę być tym, co nie ma nic do powiedzenia.
może jutro zniknę, lecz w tej sekundzie oddycham,
o jutrze nie myślę, bo jeszcze przede mną dzisiaj.
możesz zniszczyć drzewo, ale nie zniszczysz korzeni.
hip hop jest dla mnie tym, czym dla ślepego poręcz.
miłości nie zobaczysz patrząc w taflę,
w której obliczu wszystko wygląda na łatwe.
wolę umrzeć jak żebrak, pozostając sobą.
komu mam wierzyć ? co nazwać zaufaniem ?
ile szczęścia może dać jedna chmura na niebie ?
dręczy mnie świat, niczym sen kofeina.
OSTR - miłości nie ma dziś (ft. Pezet Noon)
OSTR & PMM , GRUBSON - wstawaj