Potrzebowała jego bliskości, jego słów, jego wzroku,
Bez tego wszystkiego celą stawał się jej pokój.
Lubię te zdjęcia, nawet bardzo, można je posegregować
w odpowiedniej kolejności, według uznania. Coś w stylu :
Jedziemy do przodu, gubimy wszystkie granice, sypiemy, skręcamy,
palimy, śmiejemy się jak małe dzieci, jesteśmy szczęśliwi, a wszystko dzięki podwórkom ; )
Tęsknię za podwórkiem. Tym starym podwórkiem. Za Oliwką i resztą.
" Dziś nie widzę tego co widziałam kiedyś co dnia
Jakoś pusto bezduszno na ulicach nie ma ognia
Nie słychać śmiechu młodzi piją gdzieś po klatkach
I nie ruszy ich nic nawet zrozpaczona matka ... "
Nie poszłam ani do szkoły, ani na rekolekcje, bo po prostu nie byłam w stanie XD
Nie dało się, nie było na to opcji po wczorajszym, hahaha, Boże uwielbiam <3
Zaraz porobię jakieś zdjęcia, bo już nic nie mam, a jak na razie siedzę z Misiaczkami w domu,
ogólnie to śmiejemy i jakoś nam ... jakoś tu dziwnie pachnie XD
a mary, mary ach piękna mary, mary XD
No ale jutro trzeba już się ogarnąć, ruszyć grubą dupę i iść do szkoły :D
Kurwa cały czas mi tu tym pachnie no, fak no :D
O 15:30 przyjdzie Lili, a o 11 Misiaczki chyba jadą :C
No tak, więc zawijam ich odprowadzić i cały dzień na pececie.
Chyba jeszcze ciastko zostało *-*
Dobra idę ogarnąć lodówkę, hehehehe :D
16 dzień bez palenia : )