Miałam dziś olbrzymią wenę na zdrowe jedzenie :-D
Niestety nie wyszło, za sprawą mamy, która powiedziała, że jeśli schudnę chociaż kilogram, zabiera mnie do lekarza. Od rana mnie pilnowała.
Nie wiem ile jest w tym wszystkim prawdy, czy po prostu mnie straszyła, ale nie podoba mi się to. Nie chcę, żeby się wtrącała...
Bilans:
ś: pół jabłka, pół bułki sojowej z ogórkiem, kawa(190)
dś: 3x wafelek czekoladowy (106)
o: pół miski pomidorowej, 5 pyzów z mięsem i trochę skwarków (643)
p: -
k: bułka (214)
1153/1300
Czuję się baaardzo paskudnie jak pomyślę o tym co zjadłam...