czwartek . wstałam rano . obudziłam Alexa , poszłam wziasc prysznic , pomalowałam się . i zeszliśmy zjesc płatki. zabraliśmy plecaki i deski i pojechaliśmy do szkoły . w szkole luz bo w piątek zakończenie rokusz szkolnego . nie mieliśmy 3 ostatnich lekcji . to poszliśmy na skate park . już mogłam jeźdic . byłam zadowolona . jak stanełam na rampie to troche sie bałam . ale zjechałam ptm jeździliśmy se z Alexem i przyszedł Bartek . -siema mała! -yo Barto! -ej mała czy ty mnie nie zapomniałas z kimś poznac? -a no sorry , to jest Alex. -osz ty jak zawsze dowiaduje sie ostatni. -no przepraszam -no spoko. to co tam u was? -aa wszystko dobrze a u cb? -no też.ej Alex jeźdisz na BMX'ie też ? -no czasem a masz? -no mam , mam -oo to idziemy pojeździc -ej a mam akurat 2 -no to zajebiście. -no tak a o mnie zapominacie -kotek my zaraz wrócimy -no mała bez spiny -a idźcie ale wracajcie tu do mnie . byłam zadowolona że Alex i Barto sie zakumplowali . jeździłam na desce i wrócili . nie wiedziałam że Barto i Alex tak jeżdżą na BMX'ach .-ej ej dajcie mi spróbowac -a nie zabijesz sie?-spytał Alex. -nie no coś ty. -mała ty jesteś do wszystkiego zdolna- powiedział Barto . -no właśnie kicia-potwierdził Alex. -nie to nie. przyjdziecie jeszcze po coś . -no dobra masz marudo . pojeździłam troche i nawet mi wychodziło . no to musze se BMX'a kupic . zabraliśmy sie i wracaliśmy do domu Barto i Alex na BMX'ach a ja na desce . Bartek przyszedł do nas . siedzieli i gadali . śmiali sie z moich zdj jak byłam mała . zabrali mi lapka i nagle Łukasz napisał na moje gg . no to jak to oni chcieli kogoś powkurzac Ł:siemka ; * . T:czego? Ł:Tori ja na prawdę cie kocham T: nosz kurwa mac ! odpierdolisz sie w końcu ? Ł: nie T:ale ty popierdolony jesteś no bez kitu Ł:Tori co ty taka wredna T:dobra spierdalaj nara Ł:eh skoro tak tego pragniesz pa ; c . Alex i Bartek wybuchli śmiechem . a ja biegałam co całym domu w poszukiwaniu ubrań na jutro . znalazłam sukienke .zostawiłam chłopaków samych i poszłam do kuchni . zrobiłam koktajle bananowe . pochwili zbiegł na dół Bartek . totalnie nie wiedziałam o co chodzi . zasmialam sie i robilam koktalje dalej . zawołałam ich zeby zeszli bo idziemy posiedziec do ogrodka . wyszlam z domu odłozyłam t koktajle i ledwo sie obróciłam a Bartek oblał mnie wodą z węża ogrodowego , a Alex wylał wode przez okno . byłam zła ale po chwili Alex zszedł na dół . zabrałam dla Bartka wąż ogrodowy i ich oblałam . siedzieliśmy sie śmialiśmy . wszyscy tacy mokrzy . potem poszliśmy wszyscy sie przebrac i poszliśmy na pizze a ptm na plaże sie opalac , pograc w siate i poplywac . chciałam już isc do domu bo była 20 . a oni mnie wyciągneli jeszcze na lody . zjedliśmy lody . i poszliśmy posiedziec na boisk . Bartek poszedł na chwile do domu bo miał blisko . przyszedł z piłką do kosza to se pograliśmy . buntowałam sie bo przegrywałam . po 22 poszliśmy z Alexem do domu . -ej ej małolaci nie za późno wróciliście ? -nie no mamuś . podeszłam do niej i pocałowałam ją w policzek . mama , tata i Alex zrobili zdziwioną minę . poszłam do góry . wykąpałam się . wziełam lapka i leżałam w łóżku i czekałam aż misiek sie wykąpie . wykąpał się to odłożyliśmy lapka i włączyliśmy jakiś film . wtuliłam sie w niego , pocałował mnie i zasnełam po paru minutach .
________________________________________________________________________________
mam nadzieję że sie podoba wgl ten fbl ; D . i że troszku nadrobiłam . Ada ; ))
hmm .. no to co .. klikajcie fajne 5 'fajne' i 5 komentarzy to bedzie kolejna notka ; ))