photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 GRUDNIA 2013

Bo biedronka nie ma rogów , xdd

Równo rok temu. Zakochani w sobie młodzi ludzie. Ich jedynym pragnieniem było spędzanie ze sobą czasu, każdej wolnej chwili. Bawili się ze sobą doskonale, każdy moment razem był czymś niezwykłym. Ona, zupełnie mu oddana, on, zupełnie w niej zakochany. Wydawałoby się, że para idealna, oni także tak myśleli. Mimo iż był on jej pierwszą miłością to głęboko w to uczucie wierzyła, wiedziała, że on nie jest taki jak inni... wiązała z nim nadzieje. On, po przejściach, jednak nawet kłótnie i pocałunki z dziewczynami, które chciały zburzyć ich szczęście nic nie zepsuły. Razem pokonywali wszystkie przeciwności losu. Mieli wsparcie, pomoc i to dodawało im otuchy i prowadziło w tej szarej codzienności. Jednak nic nie trwa wiecznie, pewnego dnia wszystko się zakończyło. Skończyły się wakacje, skończyło się i uczucie. Zostawił ją, tak po prostu odszedł. Próbowała go zatrzymać, jednak na marne... nic co by zrobiła nie dałoby większych rezultatów. Bardzo to przeżywała, ale nie dawała tego po sobie poznać. Najbliżsi wiedzieli, że nie jest dobrze, jednak chcieli jej wierzyć, oszukiwała i siebie, i ich... A dzisiaj ?Siedzi nad jeziorkiem, upojona alkoholem i narzeka, krzyczy, wrzeszczy, że go kocha! Świętuje swoje szesnaste urodziny, które zawsze chciała zapamiętać, wydawał się to jej magiczny, taki niezwykły okres. Jednak jedyne co robi to płacze& obok niej porozrzucane butelki wódki. Wchodzi na łódkę i nadal płacze... krzycząc, że tak bardzo chciałaby móc się teraz do niego przytulić, mówi, że brakuje jej go, nieważne czy ma pociąg do młodszych, czy nie. Nie obchodzi ją, że on jest głupi, może i jest, ale ona go kocha, tak kocha. Niesamowicie, nadal tak samo... nigdy jego, uczucia i tego związku nie zapomni. Biorąc w płuca kolejny buch ulubionych papierosów ma nadzieję, że on wie... że on też tęskni i jeszcze kiedyś ją doceni, ma nadzieję, że do niej wróci. Kończy monolog przeklinając jego obecną dziewczynę... tak, tę chudą, śliczną, sukę.

Wiedziałam, że z Nim nie będę i pogodziłam się z tym juz dawno. Na początku oszukiwałam samą siebie i wszystkich dookoła, że przecież to tylko zwykłe zauroczenia i tak naprawde nie zależy mi na Nim. Jaka byłam głupia Dobrze wiedziałam, że serce nie pozwoli mi o Nim zapomnieć. Utkwił zbyt głęboko w mojej duszy. Stał się po prostu częścią mnie, bez Niego nie byłam całościa, byłam niedokończona. Szczerze? Nieważne, z kim będę teraz spędzać czas, co będę mówić i robić, On zawsze będzie w moim sercu. Zawsze będę Go kochać i nikt tego nie zmieni.

I mimo że się kłócimy, kocham Cię jak nikogo innego.

Czasami gdy poznasz kogoś przypadkiem, okazuje się, że już nie potrafisz żyć tak jak dawniej, bez tej jednej osoby.

chciałabym ci napisać , że wyjeżdżam i już mnie nigdy nie zobaczysz , że jestem śmiertelnie chora i zostało mi kilka dni życia , że potrącił mnie samochód i trafiłam do szpitala albo że krztuszę się powietrzem , bo ciebie przy mnie nie ma , coś , cokolwiek , żebyś tylko się przejął , żebyś się kurwa zainteresował .

Jedna z większych życiowych przykrości: moment, w którym rezygnuje z ciebie ktoś, z kogo ty nie potrafisz.

Poznali się przypadkiem nic nie zapowiadało wielkiego uczucia. Na początku żadna ze stron nie była zainteresowana pisali ze sobą dla zabicia czasu. Mijały dni tygodnie az nagle ona cos poczuła zdała sobie sprawe że jest dla niej kimś wiecej niz tylko kolegą. Z dnia na dzień uczucie rosło stawał sie dla niej częścią jej dotychczasowego nudnego życia. On też traktował ją jako kogoś wyjątkowego , kogoś " szczególnego" . Składali sobie deklaracje że będa na zawsze razem , zapewniali że im na sobie zależy jak wiele dla siebie znacza było idealnie. Nagle wszystko sie zjebało on zaczął ją olewać nie wiedziała co sie dzieję , płakała lecz on nadal był dla niej wszystkim. Straciła nadzieję poddała się ułożyła sobie życie , a on nagle napisał chciał wrócić. Oczywiście ona bez chwili zwątpienia dała mu kolejną szanse i tak było ciągle pisał do niej potem ją olewal wracał odchodził stało sie to rutyną. Lecz pewnego dnia nie wytrzymała zamknęła drzwi , które przez tyle lat były otwarte. On kolejny raz wracając zdziwił się ze ona już na niego nie czeka , zdziwił się ze nie ma juz dla niego miejsca.
Dotarło do niego że stracił w życiu coś najważniejszego co już nigdy może sie nie powtórzyć....

Zobaczyłeś mnie z nim. Szczęśliwą, uśmiechniętą, w której oczach była miłość, ale nie do Ciebie tylko do niego. I wtedy zrozumiałeś, że kilka miesięcy wcześniej byłbyś na jego miejscu, ale wybrałeś moja przyjaciółkę, która się Tobą tylko pobawiła. Chciałeś walczyć o mnie, bo zrozumiałeś że tylko mnie kochasz, ale było już za późno. Teraz czujesz to, co ja czułam wtedy kiedy wybrałeś ją..

Owszem, nie zawsze jest łatwo. Bywają kłótnie, ciche dni, przykre sytuacje, chwile zwątpienia. Dopiero potem uświadamiasz sobie jak bardzo kochasz tę drugą osobę i mimo wszystkich przeciwności losu, mimo tego co ludzie powiedzą- Ty nadal chcesz z nią być i wiesz, że tylko z tą jedną osobą możesz być szczęśliwy. Tak naprawdę szczęśliwy.

Zabolało.Nawet nie wiesz jak bardzo . Skończyło się coś czego właściwie nie było, ale Ciebie przecież to nie obchodzi, nie wiesz, że cierpię .Nie wiesz, ze analizuje każda rozmowę i szukam w niej chwili gdy mnie doceniałeś. Tylko tyle mi pozostało .

Nie, nie płaczę za Tobą. Płaczę z powodu mojej głupoty, której szczytem było dopuszczenie Cie tak blisko mnie i posiadanie bezwarunkowej nadziei, że ze mną to nie to samo co z tamtymi. 

siedzisz i tęsknisz za nim, płaczesz po nocach, masz nadzieję, że on jeszcze wróci. wyrywasz sobie włosy, słuchasz smętnych, dołujących piosenek, chodzisz w dresach, załamujesz się, nie jesz. a on co? on pewnie leczy kaca po wczorajszej imprezie.

 

Komentarze

monaak jeejku, piękności <3
Dodaj do obserwowanych :)
28/12/2013 16:36:46
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika odlotowaxdd.